Ekstremalna Droga Krzyżowa
„Aby przytulić się do Jezusa Ukrzyżowanego, trzeba pozwolić się zranić, bo ma na głowie koronę cierniową” (o. Marek Grzelak PO)
W piątek 12 kwietnia br. przed Niedzielą Męki Pańskiej wielu ludzi z różnych parafii wyruszyło na nocną drogę krzyżową, aby łączyć się z cierpiącym Chrystusem. Pomysł Ekstremalnej Drogi Krzyżowej narodził się 10 lat temu w Krakowie i stał się zaproszeniem do przekroczenia własnej granicy komfortu, wyjścia z wygody i podjęcia wyzwania jakim jest samotna, nocna wędrówka z krzyżem. Nasze dwie siostry z Zalesia wraz z postulantką Magdą i aspirantką Jolą wyruszyły trasą niebieską – NMP Królowej Pokoju z Baniochy.
Nasze wędrowanie rozpoczęło się od Eucharystii o godz. 19.00, po której była całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu. W ten sposób parafianie wraz z księdzem proboszczem towarzyszyli uczestnikom EDK. Na początku drogi można było zobaczyć sznur zapalonych latarek, którymi rozświetlali sobie drogę wędrowcy. W dalszej części trasy, światła były mocno oddalone od siebie. Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej wędrowali samotnie, lub małymi grupkami. Szli pod dachem rozgwieżdżonego nieba zatrzymując się przy kolejnych stacjach. W drodze nikt nie rozmawiał, wszyscy medytowali treść rozważań o męce Chrystusa ukazanych w aspekcie codziennych spraw. Trud wędrówki dawał się wielu we znaki, najmocniej po 30 km, dlatego też nie wszyscy doszli do końca. Nam udało się zakończyć nocną drogę krzyżową o godz. 5.00 rano, po 9 godzinach przekraczania siebie na trasie. Jesteśmy wdzięczne Bogu za ten wyjątkowy czas spotkania z Ukrzyżowanym i za odczucie Jego bliskości w drodze.