50-lecie ślubów siostry M. Ludwiki
W sobotę 4 lipca 2020 r. w kościele św. Michała Archanioła na warszawskim Mokotowie odbyła się uroczystość związana z 50. rocznicą złożenia ślubów zakonnych przez siostrę M. Ludwikę.
W wydarzeniu tym uczestniczyło wiele osób: od Siostry Elżbietanek, z którymi Jubilatka związana jest przez całe swe zakonne życie, przez osoby ze Wspólnoty Apostolskiej św. Elżbiety, które Jej opiece i cennym inicjatywom zawdzięczają to, że Wspólnota istnieje, działa i pozyskuje nowe osoby świeckie chcące nieść pomoc ludziom potrzebującym, kończąc na rodzinie, która łączyła się poprzez transmisję internetową, znajomych i przyjaciół, z którymi zetknęła się przez lata swej zakonnej posługi. Czas oczekiwania na rozpoczęcie Mszy św. wypełniała muzyka i piękny śpiew w wykonaniu pana Krzysztofa i jego żony z zespołu „Bene”. Oboje już wielokrotnie swym talentem przyczyniali się do uświetniania wydarzeń religijnych organizowanych przez Wspólnotę Apostolską św. Elżbiety. Również tym razem zapewnili wspaniałą oprawę muzyczno-wokalną całej Mszy św. Jubilatka, w asyście S. Prowincjalnej M. Samueli i S. Radnej M. Kingi, oraz kapłanów i służby liturgicznej przeprowadzona została z kruchty na honorowe miejsce w pobliże ołtarza. Mszę św. koncelebrowało trzech kapłanów: opiekun Wspólnoty Apostolskiej św. Elżbiety, O. Kazimierz Malinowski, który był głównym celebransem, proboszcz parafii św. Michała Archanioła ks. kanonik dr Jan Konarski oraz kapelan Szpitala św. Elżbiety o. Roman Zając. Na początku liturgii O. Kazimierz poświęcił i założył Jubilatce wianek. Ma on symbolizować wierność Chrystusowi, a także koronę, którą zabierze na życie wieczne. Ojciec Kazimierz w ciepłych słowach przybliżył osobę siostry M. Ludwiki, która jako młoda dziewczyna życie swoje oddała Bogu. Taka decyzja rodzi w sercu szczęście, a w przypadku siostry M. Ludwiki ślady Bożego Błogosławieństwa są widoczne - powiedział. Do Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek wstąpiła mając 18 lat. Śluby zakonne złożyła 9 sierpnia 1970 r. we Wrocławiu. Ciekawa jest etymologia imion jubilatki. Rodzice nadali jej imię Estera. Pochodzi ono z języka staroperskiego i znaczy gwiazda – gwiazdy świecą na firmamencie dobra. Siostra przez 30 lat pracowała w szpitalu jako technik elektroradiologii, wykonywała badania ludziom chorym. Pracowała z zaangażowaniem i dobrocią. Okazuje się, że można być gwiazdą w habicie. Dawna Estera, która w zakonie przyjęła imię Ludwika, jest gwiazdą dla Wspólnoty Apostolskiej św. Elżbiety. Natomiast Ludwika – to słowo pochodzenia germańskiego i znaczy wojownik sławny w bitwie. Siostra jest wojownikiem na polu chwały Bożej – powiedział Ojciec. I dodał – obserwuję jak przez lata życia w habicie, staje się człowiekiem Ośmiu Błogosławieństw: cicha, pragnąca sprawiedliwości, miłosierna, czystego serca, wprowadzająca pokój. Osoby konsekrowane mają być gwiazdami, które pomagają nam iść we właściwym kierunku. Przychodzimy do świątyni, by za nią Panu Bogu dziękować. Po homilii siostra M. Ludwika odnowiła śluby zakonne. W głosie jubilatki słychać było wzruszenie, malowało się ono także na twarzach osób obecnych w kościele. Następnie O. Kazimierz wraz z uczestnikami uroczystości modlił się w intencji Jubilatki. Po zakończeniu Mszy św. Siostra Przełożona M. Cecylia podziękowała kapłanom za sprawowanie liturgii oraz za wieloletnią opiekę, współpracę i pomoc świadczoną na rzecz sióstr elżbietanek, a osobom obecnym w kościele za przybycie na uroczystość.
Na koniec głos zabrała siostra M. Ludwika. Dziękowała Bogu za wszystkie łaski otrzymane w życiu zakonnym. Wyraziła wdzięczność za dar powołania i łaskę konsekracji. Dodała, że powołanie jest darem i tajemnicą, wyborem uczynionym z miłości. Przypomniała słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że nikt sam sobie nie wybiera tej godności. Podziękowała O. Kazimierzowi za sprawowanie Eucharystii, proboszczowi parafii św. Michała Archanioła za modlitwę i wsparcie, kapelanowi Szpitala św. Elżbiety za obecność i modlitwę, kochanej rodzinie za to, że zawsze może na nią liczyć, członkom Wspólnoty Apostolskiej św. Elżbiety, przyjaciołom, przybyłym gościom i wszystkim, których spotkała na swojej drodze posługiwania. Panu Krzysztofowi i jego żonie za uświetnienie uroczystości piękną muzyką i śpiewem. Zapewniła o swej modlitwie w intencji wszystkich uczestników uroczystości. To wyjątkowe wydarzenie upamiętnione zostało wspólnym zdjęciem zrobionym na schodach kościoła