Elżbietański Rozrusznik
Kevin Mc Callister miał kiedyś piękne rolki. Bardzo bał się, że je zniszczy, więc ani razu ich nie założył (no dobra, może ze dwa razy przemierzył w pokoju). W końcu Kevin wyrósł z rolek… i tyle było z jego zabawy.
Ta słynna „przypowieść o rolkach” pojawia się w filmie „Kevin sam w Nowym Jorku”. No nie mówcie, że nie oglądaliście. Ta na pozór nic nieznacząca historia ma głębszy sens. Wystarczy zamienić słowo „rolki” na „serce”. Na co nam ono, skoro przestajemy go używać? Żyjemy teraz w takich czasach, gdzie serca trochę nam przysnęły. Nasze stęsknione, grzeszne, złamane, a na pewno wyizolowane przez różnej maści kwarantanny serca trzeba rozruszać! Bo co będzie, gdy to wszystko się skończy? Będziemy musieli w końcu wyjść do ludzi i do Pana Boga.
Dlatego uruchamiamy Rozrusznik! Co byśmy sobie przypomnieli, jak się serca używa. Wyjątkowy to Rozrusznik, bo Elżbietański. W dodatku z samej Warszawy (mniejsza niż Nowy Jork, ale przynajmniej stolica).
A jak się takie serca rozrusza? Ano sposobów jest wiele: rekolekcje (żeby od nowa się Boga i siebie nauczyć), dni skupienia (żeby celu sprzed oczu nie stracić), spotkania integracyjne (żeby poznać Kogoś i kogoś) i warsztaty (żeby nad życiem z ludźmi pracować).
My, warszawskie elżbietanki, chcemy otworzyć dla Was swój dom. Nie po to, żebyście w nim zostali sami jak Kevin, ale po to, byście Kogoś spotkali. Niech ta strona będzie dziurką od klucza, przez którą możecie do nas zaglądać. Może zechcecie nas odwiedzić?
Fascynuje nas Bóg, człowiek i niezbędna do życia miłość. Uczymy się wiary przez sztukę – piszemy ikony i tworzymy arcydzieła z papieru, śpiewamy i gramy na instrumentach (trochę jak w „Zakonnicy w przebraniu”, ale habity są prawdziwe).
Ah, no i ciało też potrafimy rozruszać – nie obce nam wyprawy górskie, spływy kajakowe, zbyt długie spacery po zbyt pięknym świecie i rowerowe wyprawy.
Jeśli czujecie potrzebę, by na nowo zaprzyjaźnić się z własnym sercem – jesteśmy.
Mamy dla Was wiele dobrego i nie możemy się doczekać, aż się tym wszystkim z Wami podzielimy.
To co? (Roz)ruszamy?