Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety | Prowincja Warszawska
Aktualnosci:blog-HERO.jpg

Blog

Nasze wydarzenia …

 

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.

…to hasło XXIII Pieszej Pielgrzymki Ełckiej na Jasną Górę. W tym roku pielgrzymowały z nią nasze Siostry Juniorystki: s.M. Goretti i s.M. Rita.W homilii na rozpoczęcie pielgrzymki bp Jerzy Mazur zapewniał: „W tym pielgrzymowaniu nie jesteśmy sami. Jest z nami Bóg. Niech to pielgrzymowanie uświadomi nam, że nie jesteśmy sami i nauczy nas wierności Bogu oraz umocni naszą wiarę. Oby ten czas był czasem nawracania się i pomocy bliźniemu". Biskup Ełcki zachęcał, aby pielgrzymi wpatrywali się w Maryję, która do końca zawierzyła, wypełniła misję, do której Bóg Ją powołał. Była wierna aż po krzyż. „Dzisiaj, żeby być prawdziwym uczniem Chrystusa, trzeba być człowiekiem mocnej wiary, nadziei i miłości. Uczeń Jezusa winien znać, dokąd idziemy i kiedy czerpać siłę i moc, która płynie od Boga". Siostry dzieliły się w grupach pielgrzymkowych świadectwem powołania i przybliżały pątnikom charyzmat naszego Zgromadzenia. Nasza obecność na pielgrzymim szlaku ma wymiar powołaniowy. Wielu bowiem młodych w tym czasie podejmuje decyzje o wyborze drogi życia. „Razem z s.M. Ritą szłyśmy z Ełcką Pielgrzymką Pieszą na Jasną Górę, pod hasłem "Nawracajcie i wierzcie w Ewangelię". Było to dla nas duże przeżycie, ponieważ obie szłyśmy pierwszy raz jako siostry zakonne. Również dla Jaćwieżaków (tak nazywała się nasza grupa: Jaćwież- Giżycko) było to dużym wydarzeniem, że idą w grupie siostry zakonne, gdyż przez wiele lat nie było żadnych sióstr. Miałyśmy okazję podzielić się świadectwem powołania w różnych grupach. Z tą różnicą, że każdy mógł zadawać pytania na temat życia zakonnego. Był to pewien dialog. Bardzo mi się podobała ta forma, gdyż zobaczyłam, że ludzi ciekawi nasze życie i jest dla nich pewną tajemnicą. Cieszę się, że miałam tę łaskę iść z tą grupą, ponieważ właśnie tam, na pielgrzymim szlaku, odkryłam swoje powołanie. Szłyśmy osiem dni i były to dla mnie najlepsze rekolekcje w drodze.” – s.M. Goretti