Światowe Dni Młodzieży w Krakowie.
„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”(Mt 5,7)W Jubileuszowym Roku Miłosierdzia Kościół w Polsce przeżywał wyjątkowe wydarzenie. Spotkanie młodych z całego świata z Ojcem świętym Franciszkiem.Kraków, miejsce szczególnie związane z kultem Miłosierdzia Bożego, św. Faustyny i św. Jana Pawła II, przez pięć dni tętnił życiem tak wielu młodych serc, które zapragnęły przyjść do źródła miłosierdzia. Od 25 do 31 lipca Krakówzapełnił się dwu i półmilionową rzeszą młodych ludzi z całego świata, którzy z entuzjazmem odpowiedzieli na zaproszenie Ojca świętego Franciszka na kolejne już 31. Światowe Dni Młodzieży. Nasze siostry uczestniczyły w tym spotkaniu wraz z młodzieżą z parafii św. Klemensa z Warszawy. Bazą noclegową dla tej grupy był Zespół Szkół Mechanicznych na Podgórzu, gdzie mieszkało ok. 500 pielgrzymów z różnych części świata: Chiny, Nowa Gwinea, Ukraina, Słowacja, Austria, Litwa, Polska. W całym Krakowie panowała wyjątkowa atmosfera. Pielgrzymi swoim śpiewem wypełnili wszystkie ulice miasta. Każdego dnia uczestniczyli w katechezie i Eucharystii oraz w koncertach ewangelizacyjnych. Centralnym wydarzeniem Światowych Dni Młodzieży w Krakowie było czuwanie na Campus Misericordae w Brzegach oraz Msza Święta posłania. Po poruszających świadectwach młodych papież przemówił przestrzegając przed iluzją łatwego życia: „sądzimy, że aby być szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy, która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie. Taka kanapa sprawiająca, że zostajemy zamknięci w domu, nie trudząc się ani też nie martwiąc. 'Kanapa-szczęście' jest to prawdopodobnie taki cichy paraliż, który może nas zniszczyć najbardziej, a najbardziej młodych. A dlaczego tak się dzieje? Jak to Ojcze jest możliwe? Bo po trochu, nie zdając sobie nawet z tego sprawy, stajemy się ospali, ogłupiali, otumanieni”.W niedzielę 31 lipca podczas Mszy świętej posłania, młodzi przyjmując białą szatę symbolicznie zanurzyli się w tajemnicę własnego Chrztu Świętego. Było to nawiązanie do historycznej 1050- tej rocznicy Chrztu Polski. W homilii Ojciec święty wzywał młodych do odwagi: „Drodzy młodzi, nie wstydźcie się zanieść Jezusowi wszystkiego, a zwłaszcza słabości, trudów i grzechów w spowiedzi: On potrafi was zaskoczyć swoim przebaczeniem i pokojem. Nie bójcie się powiedzieć Mu "tak" z całym entuzjazmem serca, odpowiedzieć Mu wielkodusznie, pójść za Nim! Nie dajcie sobie znieczulić duszy, ale dążcie do pięknej miłości, która wymaga również wyrzeczenia i mocnego "nie" dopingowi sukcesu za wszelką cenę i narkotykowi myślenia tylko o sobie i swojej wygodzie.” Modlimy się, aby ta „iskra miłosierdzia” wyszła z Krakowa na cały świat.